-
Podsumowanie sezonu, czyli jak wyglądała moja hodowla ziół
Moja hodowla ziół mnie cieszy Wprawdzie mamy dopiero wczesną jesień, to jednak zdecydowałam się jakby zakończyć sezon i opisać jak wyglądała moja tegoroczna hodowla ziół doniczkowych. Ale to nie jest tak, że w tej chwili nie mam już czego hodować. Nadal cieszą mnie niektóre zioła i liczę na to, że część z nich jeszcze trochę pożyje. Chociaż niektóre zioła są roślinami dwuletnimi, a nawet wieloletnimi, to jednak moja hodowla ziół rzadko dożywa chociażby drugiego roku. Przeważnie tracę kolejne zioła w krótkim czasie, z reguły zioła rosną u mnie około trzech miesięcy. Zawsze coś się przyplącze i zostaję z pustymi doniczkami. Wiem, że często o tym piszę, ale chcę pokazać, że…
-
Złotook na parapecie – drapieżny pomocnik w hodowli roślin
Czy zielone złotooki są pożyteczne? Złotook to zielony prawie przezroczysty owad, na którego widok lekko się wzdrygałam. Wprawdzie już jako dziecko słyszałam, że złotook jest pożyteczny, ale jednak to owad, którego wolałam nie widzieć w swoim domu. Ponieważ nie zabijam zwierzątek, bo każde ma jakąś mamę, a złotook nie jest zbyt ruchliwy, z reguły łapałam go w jakąś szmatkę i wyrzucałam za okno. Tłumaczyłam sobie, że przecież żaden owad nie chce żyć w niewoli, skoro ma skrzydła do latania. Takie pozbywanie się złotooka było mi też na rękę. Jednak z czasem postanowiłam dowiedzieć się czemu złotook jest pożyteczny i dzisiaj tą wiedzą podzielę się z Wami. Może tak jak ja…
-
Czy ziołowy ogródek bujnie urośnie w domu na parapecie?
Zioła hodować w domu czy w ogrodzie? Wokół domu mam duży ogród, w którym rośnie tylko trawa i drzewa owocowe. Co do trawy, to słowo “rośnie” jest trochę na wyrost. Kiedy byłam dzieckiem, w każde wakacje plewiłam warzywa, które rosły w ogrodzie, hodowane przez moich Rodziców. Teraz, kiedy zamarzyły mi się świeże zioła, swój ziołowy ogródek, postanowiłam hodować w domu, a dokładniej w kuchni na ścianie, na specjalnie przygotowanej kratce. Niestety uważam, że miejsce, które wybrałam na mój ziołowy ogródek, jest zbyt zacienione, żeby udało się tam wyhodować bujne zioła. W tym roku podjęłam kolejną próbę i obawiam się, że znowu mi się nie uda. Wprawdzie w inne lata miałam…
-
Posiałam zioła w doniczkach – co mi jeszcze wyrosło?
Zioła w doniczkach wysiane z nasion Minął już miesiąc, jak posiałam na nowo zioła w doniczkach, w nowym sezonie. To była wprawdzie pierwsza tura ziół wysiana do 12 doniczek, bo tyle miałam wolnych. A pomyśleć, że gdy planowałam hodować zioła w doniczkach, marzyłam o 7 doniczkach z ziołami w mojej kuchni. Niestety moje zioła w doniczkach nie chcą rosnąć tak jakbym sobie tego życzyła. Dlatego ciągle dokupuję nowe doniczki i próbuję wysiewać do nich zioła, licząc na to, że w końcu mi się uda. Zmieniam nie tylko sposób podlewania, czy pomoc w kiełkowaniu np. czasem zioła kiełkują pod folią, ale próbuję też różnych nasion. Uważam, że często to właśnie nasiona…
-
Zimowy ogródek, czemu tylko mi się nie udaje?
Mój zimowy ogródek, nie rośnie Kiedy zaczynałam hodować zioła w doniczkach, chciałam mieć nie tylko piękną ozdobę kuchni, ale i świeże zioła pod ręką przez cały rok. Mój ziołowy, zimowy ogródek, miał być piękny i bujny, nawet kiedy za oknem mróz i śnieg. Tak czytałam w internecie i gazetach dla pań: “to co, że chlapa za oknem, załóż sobie zimowy ogródek”, “niech świeże zioła będą z Tobą przez cały rok”, “zimowy ogródek, daje wiele radości i świeże zdrowie, gdy mróz za oknem”, “to nic trudnego, nawet zimą możesz mieć świeże zioła na wyciągnięcie ręki” itd., itp., bla, bla, bla. Wszystkie poradniki pięknie i prosto opisywały jakie to łatwe, tylko, że…