Ziołowe rozczarowanie
-
Skąd się bierze pleśń w doniczkach?
Zioła odżyły po naparze z rumianku Dzisiejszy wpis, to jakby druga część tematu – pleśń w doniczkach. Tym razem napiszę, co możemy zrobić, żeby pleśń w doniczkach się nie pojawiała. Wiem, że nie zawsze to pomoże, ale uważam, że warto przestrzegać pewnych zasad, które mogą pomóc, zapanować nad tym problemem. Ostatnio opisałam metody działania, kiedy już zauważymy, że mamy pleśń w doniczce. Wszystkie te sposoby, sama wcześniej sprawdziłam. Teraz mogę się pochwalić efektem zastosowania mojej ulubionej metody na pleśń w doniczkach, czyli naparu z rumianku. Moje zioła naprawdę odżyły. Wiem, że pleśń w doniczkach całkowicie nie zniknęła, ale jest jej zdecydowanie mniej. Różnicę najbardziej widać po mięcie, która pięknie teraz…
-
Pleśń w doniczce – jak sobie z nią poradzić
Jesienią i zimą, rośliny mają gorzej Pleśń w doniczce – moje kolejne zmartwienie, z tamtego roku, gdy próbowałam hodować zioła w doniczkach. Niestety, w tym roku znów u mnie pojawił się ten problem. Uważam, że tym razem, przyczyną jest złej jakości ziemia, którą kupiłam. Opiszę to, w następnym wpisie, w którym wyjaśnię też, skąd bierze się pleśń w doniczce. Ponieważ pleśń w doniczce pojawia się przeważnie w okresie jesienno zimowym, to właśnie teraz poruszam ten temat. Chociaż, u mnie w tamtym roku, pleśń w doniczce zjawiała się na różnych etapach rozwoju moich ziół i różnie próbowałam sobie z nią radzić. Jesienią i zimą, nasze roślinki i bez tego problemu mają gorzej.…
-
Zioła dla kota – bezpieczne rośliny w domu pupila
Nasz nowy pupil – kotek Prawie dwa miesiące temu, w naszym domu zamieszkał mały kotek. To nie jest nasz pierwszy kot, ale właśnie teraz zainteresowałam się tematem, jakie zioła dla kota są najlepsze i czy jakieś mogą mu zaszkodzić. Wcześniej nie interesował mnie ten temat, bo nie hodowałam ziół. Od kiedy próbuję wyhodować zioła w doniczkach, staram się jak najwięcej o nich dowiedzieć. Przy okazji sprawdziłam, czy istnieją kwiaty lub inne rośliny niebezpieczne dla kota i czy mam takie w domu lub ogrodzie. Ponieważ mieszkamy w domku jednorodzinnym z ogrodem, wszystkie nasze koty (ten jest piąty) były kotami wychodzącymi i ten też będzie. Latem często jakieś drzwi są uchylone i…
-
Wodą utlenioną miałam zlikwidować ziemiórki
Poczęstowałam ziemiórki wodą utlenioną Przez trzy miesiące podlewałam moje zioła wodą utlenioną, która miała pomóc mi zlikwidować ziemiórki. Dokładniej mówiąc był to roztwór 3% wody utlenionej, w proporcji 1-4 w stosunku do zwykłej odstanej wody. Tak rozcieńczoną wodą utlenioną, podlewałam zioła w doniczkach raz w tygodniu. Zauważyłam, że ziemiórek było o wiele mniej i były jakby “niemrawe”. Liczyłam na to, że podlewając cierpliwie zioła w ten sposób, całkowicie zlikwiduję ziemiórki. Ostatnio pisałam, że ziemiórek już nie ma, naprawdę dłuższy czas ich nie widziałam. Wspominałam też, że widuję inne muszki, które pokazałam na zdjęciach. Może to był inny gatunek tych paskud? Ponieważ nie widziałam już ziemiórek, postanowiłam zaprzestać podlewania moich ziół…
-
Mszyce – jak pozbyłam się ich oraz mięty i tymianku
To przypadek, czy przesąd? Tym razem wrócę do problemu z ubiegłego roku. Napiszę Wam jak zlikwidowałam mszyce, niestety sposób ten nie okazał się najlepszy. Ale najpierw po kolei, co to są mszyce i jak próbowałam się ich pozbyć, zanim zabiłam tymianek i miętę. Trochę boję się pisać na temat mszyc, bo ja “przesądna trochę jestem”. Zapewne to przypadek, ale jak opisywałam ziemiórki, w momencie gdy ich nie było, to po opublikowaniu wpisu, ziemiórki przyleciały i na dobre się rozgościły. Gdy pisałam, że udało mi się w końcu wyhodować zioła w doniczkach, to one dwa tygodnie później umierały. Teraz moje zioła nie mają się najlepiej, okazało się, że wylęgły się nowe…













