Suszone owoce, to nie tylko cukier i kalorie

Suszone owoce przez cały rok

Suszone owoce dostępne są w sklepach przez cały rok, ale to właśnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia, pojawia się ich wyjątkowo dużo. Możemy kupić suszone owoce na wagę lub pakowane każdy rodzaj osobno. W okresie świątecznym często można też spotkać gotowe mieszanki, przeznaczone na wigilijny kompot. I chociaż suszone owoce kojarzą się ze Świętami, to powinny gościć w naszej diecie przez cały rok.

Często spotykam się z opinią, że suszone owoce są niezdrowe i tuczące. Uważam jednak, że wcale tak nie jest i sama często po nie sięgam, nie tylko zimą. Kiedy odchudzam się z moją ulubioną dietą Odchudzanie Na Zawołanie, suszone owoce pomagają mi przezwyciężyć ochotę na słodycze. Wprawdzie są kaloryczne, ale i tak są lepsze od tuczących wafelków, czy batoników. Tym razem napiszę co mogą dać nam suszone owoce i udowodnię, że warto po nie sięgać. Napiszę też co sprawia, że suszone owoce nie kojarzą się ze zdrową i dietetyczną żywnością. 

Nie wszystkie świeże owoce są dostępne przez cały rok, a jeśli już są, to często albo zawierają pełno chemii, która pozwala im rosnąć poza sezonem, albo są tak drogie, że i tak po nie, nie sięgniemy. Staramy się więc zachować jak najdłużej owoce pod różną postacią, by móc sięgać po nie również zimą. Dlatego owoce mrozimy, suszymy i robimy z nich różne przetwory. Nie każde owoce nadają się do każdego z tych sposobów. Niektóre sprawdzą się w dżemach i kompotach, inne można zamrozić, a jeszcze inne ususzyć. Ale są też owoce, które możemy poddać każdej z tych form przedłużających ich trwałość. Jednak dzisiejszy artykuł chcę poświęcić owocom suszonym.

Cukier i kalorie w suszonych owocach

Suszone owoce to nadal owoce, które jako świeże uważamy za zdrowe. Czemu więc po ususzeniu staramy się ich unikać i zastanawiamy czy dobrze robimy, gdy po nie sięgamy? Po pierwsze chodzi o kaloryczność. Suszone owoce są średnio pięć razy bardziej kaloryczne od swojej świeżej wersji. Mam tu na myśli przelicznik na 100 gram. Czemu tak jest? Wytłumaczę to najprościej jak się da. 

Ponieważ w świeżych owocach jest bardzo dużo soku, który składa się z głównie z wody i cukru, a wiadomo, że woda nie ma kalorii, to świeży owoc jest mniej kaloryczny. W jego suszonej wersji, cała woda z soku zostaje odparowana co sprawia, że pozostaje tylko cukier, oczywiście kaloryczny. Wartości odżywcze owocu zostają skondensowane. Dzięki odparowaniu wody, suszony owoc robi się mniejszy i lżejszy. Wydaje nam się, że jednym się nie najemy. Trzeba wtedy wyobrazić sobie, ile byśmy zjedli świeżych jabłek, czy moreli. Też byłoby to 6-7 sztuk, czyli jakiś kilogram? A kolejna sztuka kusi dlatego, że owoce suszone są bardziej słodkie, małe, czyli takie na raz, no i nie upaćkamy się sokiem.

Chociaż suszone owoce są kaloryczne, to jednak korzyści jakich dostarczają warte są ich jedzenia. Czemu sięgając po zdrowe produkty, np. suszone owoce lub orzechy zastanawiamy się nad ich kalorycznością: “Orzechy są kaloryczne! – Tak, ale to niezbędne białko i tłuszcz”, a gdy sięgamy po chipsy, czy pizzę, nie jest to takie ważne? Przecież pizza i inne zapychacze poza kaloriami (no i smakiem) nie dostarczają nam niczego dobrego, są to po prostu puste kalorie.

Dwutlenek siarki konserwuje suszone owoce

Suszone owoce uważane są za niezdrowe ze względu na dwutlenek siarki, wykorzystywany do ich produkcji. Dwutlenek siarki jest gazem, który przyspiesza proces suszenia owoców. Jego konserwujące właściwości sprawiają, że suszone owoce nie pleśnieją. Gaz ten posiada właściwości grzybobójcze i bakteriobójcze, dzięki którym zapewnia suszonym owocom dłuższą trwałość. 

Dwutlenek siarki ma też inną “zaletę”, którą wykorzystują producenci. Otóż owoce siarkowane wyglądają bardziej apetycznie i konsumenci chętniej po nie sięgają. Dzięki dwutlenkowi siarki, suszone owoce są pełniejsze i mniej pomarszczone. Dodatkowo nie ulegają sklejeniu, jak to ma czasem miejsce w przypadku owoców niesiarkowanych. Poza tym dwutlenek siarki znacząco poprawia kolor suszonych owoców. Jest to najbardziej widoczne w przypadku suszonych moreli. Te bez dodatku siarki są dużo ciemniejsze.

I kiedy nie wiemy czemu suszone morele, które widzimy na sklepowej półce, tak się od siebie różnią wyglądem, zapewne wybierzemy te ładniejsze, czyli siarkowane. Często też siarkowane suszone owoce są tańsze, co tym bardziej uważamy za absurd, bo “takie brzydkie te morele, a dodatku droższe – foch” i w koszyku lądują suszone owoce z siarką. W dodatku te niesiarkowane często nie tylko wyglądają, ale i smakują gorzej.

Zbędne dodatki w suszonych owocach

Skoro dwutlenek siarki ma tyle “zalet”, to czemu nie wszyscy producenci go wykorzystują? Czemu gaz ten uważany jest za szkodliwy dla organizmu? Spożywany w większych ilościach może obniżać ciśnienie krwi, doprowadzając do zawrotów i bólów głowy oraz nudności. Dwutlenek siarki to silny alergen, który zagraża zwłaszcza osobom chorującym na astmę, bo może utrudniać oddychanie. Dwutlenek siarki jest też dla nas szkodliwy, bo zabija cenne witaminy, których dostarczamy w posiłkach. 

Oczywiście wszystko zależy od ilości spożywanego dwutlenku siarki. Chociaż jeśli ograniczymy suszone owoce, to nie znaczy, że nie będziemy spożywać dwutlenku siarki, bo dodawany jest on też do innych produktów i często na etykiecie występuje pod inną nazwą: siarczany, E220 i inne. Myślę więc, że nie warto dać się zwariować i jeśli tylko będziemy zwracać uwagę, by jeść więcej produktów nieprzetworzonych, to raczej nie przekroczymy dopuszczalnej dawki siarczanów. Chociaż zapewne za to oberwę po uszach od dietetyków.

Musimy również wiedzieć, że do suszonych owoców producenci dodają też inne, niekoniecznie zdrowe dodatki, dzięki którym suszone owoce uważane są za niezdrowe. Dlatego ważne jest czytanie etykiet i wybieranie sprawdzonych “czystych” produktów. W składzie owoców możemy zobaczyć między innymi cukier, ale nie wiem po co, przecież owoce mają go mnóstwo. Ponadto często dodawany jest do nich jakiś tłuszcz, np. olej słonecznikowy lub olej palmowy. O szkodliwości oleju palmowego pisałam w “Olej palmowy, czyli roślinny – to czemu uważany jest za zły?” Dodatek tłuszczu ma lekko nabłyszczyć owoce, by wyglądały bardziej kusząco i apetycznie.

Suszone owoce domowej roboty

Jeśli jednak tak bardzo boimy się siarkowanych i inaczej wzbogacanych owoców suszonych, możemy samodzielnie suszyć owoce i przechowywać je najlepiej w szklanym słoiku, tak aby nie dostały się do nich ani wilgoć, ani szkodniki. Do suszenia możemy użyć specjalnych suszarek do owoców i grzybów lub wybrać inny domowy, ekologiczny sposób. 

Kiedy wybierzemy piekarnik, pamiętajmy by temperatura nie była zbyt wysoka, bo możemy spalić owoce. Najlepsza będzie nieprzekraczająca 50-60 stopni. Warto też w trakcie suszenia pozostawić uchylone drzwiczki piekarnika. Pomoże to pozbyć się pary, która powstaje podczas suszenia i przyspieszy cały proces. Pokrojone i ułożone na blaszce owoce, nie powinny się dotykać, bo mogą się posklejać.

Innym sposobem idealnym zimą, jest suszenie owoców na kaloryferze. Możemy pokrojone owoce położyć na papierze, który położymy na wierzchu kaloryfera. Możemy też nawlec owoce na sznurek i powiesić je w pobliżu kaloryfera. Takie suszenie owoców będzie trwało trochę dłużej, ale cyrkulacja powietrza w mieszkaniu dobrze im zrobi. Nie musimy też martwić się, że zbyt wysoką temperaturą zniszczymy cenne składniki odżywcze w owocach.

Zdrowotne właściwości suszonych owoców

Suszone owoce to nie tylko cukier i kalorie, bo dostarczają nam też wielu potrzebnych składników. Zawierają wszystkie cenne składniki, które występują w świeżych owocach, tylko po ususzeniu są bardziej skondensowane. Dodatkowo w suszonych owocach jest dużo więcej błonnika, dlatego działają bardziej przeczyszczająco od swoich świeżych odpowiedników. Suszone owoce zawierają witaminy C i A oraz wiele pierwiastków mineralnych: miedź, potas, fosfor, żelazo i magnez. Warto przyjrzeć im się bliżej.

ŚLIWKI – wspierają perystaltykę jelit, pomagają pozbyć się zaparć i mają działanie przeczyszczające. Spowalniają wchłanianie cukru i są wsparciem na dietach odchudzających. Zawierają też bor, który sprzyja wchłanianiu potrzebnego nam wapnia. 

MORELE – dzięki dużej zawartości potasu, działają moczopędnie i pomagają pozbyć się nadmiaru wody z organizmu, mają również działanie przeczyszczające. Potas pomaga też regulować ciśnienie krwi. Ponadto morele zawierają zwiększoną dawkę żelaza zapobiegającego anemii.

DAKTYLE – zapobiegają zakrzepom, udarom i zawałom serca oraz chronią przed miażdżycą. Pomagają regulować ciśnienie krwi. Wykazują działanie przeciwbólowe i przeciwzapalne. Dzięki potasowi regenerują mięśnie po wysiłku fizycznym.

JABŁKA – regulują proces trawienia i pomagają pozbyć się toksyn z organizmu. Korzystnie wpływają na zachowanie szczupłej sylwetki i są pomocne na dietach odchudzających. Wspierają układ sercowy i obniżają poziom cholesterolu oraz zapobiegają nowotworom. 

FIGI – zawierają bardzo dużo wapnia, potrzebnego do budowy i wzmocnienia kości i zębów. Poprawiają pracę serca i wspierają układ krwionośny oraz obniżają ciśnienie krwi. Pomagają w walce ze stresem. Mają też bardzo dużo błonnika i działają przeczyszczająco. 

ŻURAWINA – wspiera układ moczowy chroniąc go przed infekcjami, uważana jest za naturalny antybiotyk. Zawiera bardzo dużo przeciwutleniaczy i wspiera odporność. Obniża ciśnienie krwi i poziom złego cholesterolu. Zapobiega wrzodom żołądka.

Jak wykorzystać suszone owoce w diecie

Suszone owoce są świetną samodzielną słodką przekąską, gdy mamy ochotę na coś słodkiego. Możemy wybrać tylko jeden suszony owoc lub zrobić sobie atrakcyjną mieszankę, bo raczej wszystkie suszone owoce smakiem pasują do siebie. Pokrojone lub w całości mogą być dodatkiem do jogurtu, owsianki, czy deseru. Bardzo dobrze sprawdzają się w różnych wypiekach lub wyrobach na zimno, takich jak batony i kulki mocy.

Zimą i nie tylko nadają się do ciepłych napojów. Możemy ugotować z nich kompot lub zaparzyć pyszną herbatkę, którą nie tylko wypijemy, ale również zjemy namoczone w niej pyszne owoce. Takie napoje są bardzo atrakcyjne i dodatkowo suszone owoce w połączeniu z wodą, korzystnie wpłyną na trawienie i pomogą pozbyć się zaparć. Do takich napojów bardzo dobrze pasuje cynamon, który dodatkowo zadziała rozgrzewająco i odchudzająco. “Cynamon – rozgrzewające odchudzanie nie tylko od święta”.

Suszone owoce, a zwłaszcza śliwki i żurawina bardzo dobrze komponują się też z mięsami. Najlepiej pasują do drobiu i wieprzowiny. Mogą być dodatkiem do różnych farszów, np. w roladkach i pieczonym mięsie. Suszonymi owocami możemy wzbogacić mięsny sos i gulasz. Dodawane są do mięsnych pasztetów wzbogacają je o charakterystyczny słodkawy smak. 

Suszone owoce, a dieta odchudzająca

Często owoców suszonych unikają osoby na dietach odchudzających, ale czy słusznie? Dzięki temu, że suszone owoce pozbawione są wody, bardziej wypełniają nam żołądek i na dłużej pozostawiają uczucie sytości. Jest to też zasługa błonnika, którego jest więcej w suszonych, niż w świeżych owocach. Ponadto błonnik korzystnie wpływa na trawienie i pracę jelit, pomagając pozbyć się zalegającego jedzenia i innych zbędnych substancji przemiany materii. Wolny od toksyn, oczyszczony organizm łatwiej chłonie niezbędne składniki odżywcze dostarczane z jedzeniem. Tak podkręcony metabolizm korzystnie wpływa na nasze zdrowie i pomaga w utrzymaniu szczupłej sylwetki. 

Na diecie odchudzającej najlepiej sprawdzą się suszone śliwki, ponieważ sprawiają, że cukier wolniej się wchłania. Tym samym zmuszają organizm do pobierania i spalania tłuszczu z organizmu w celu wytworzenia potrzebnej mu energii. Suszone śliwki dzięki błonnikowi zapewniają też na długo uczucie sytości i regulują proces trawienia. Dobrze też na dietę odchudzającą nadają się jabłka, które mają najmniej kalorii i są najmniej słodkie z owoców suszonych. Podjadanie plasterków jabłka na dłużej zajmie nam czas i może nie zjemy więcej niż jedno całe jabłko.

W przypadku diety odchudzającej np. diety ONZ – “Dieta ONZ – ale o co chodzi? Zasady i schemat diety” suszone owoce pomogą osłodzić nie tylko nasze zachciankowe chwile, ale również inne stosowane na diecie produkty. Możemy dodawać je do jogurtu, owsianki, czy robić z nich zdrowe słodycze, np. batony. W połączeniu z orzechami i pestkami, mogą być pełnym zdrowym i sycącym posiłkiem. Na pewno dodadzą nam energii i poprawią humor. 

Suszone owoce zamiast słodyczy

Mam nadzieję, że przekonałam Was, że suszone owoce są zdrowe i to nie tylko cukier i kalorie. A jeśli chodzi akurat o te dwa składniki, to wolę cukier pochodzący z owoców, nawet z tych suszonych, niż ten pochodzący z pączków, czy cukierków. A trochę słodyczy nawet na diecie odchudzającej, każdemu się należy: “Słodycze na diecie? – Jedz, ale trzymaj się tych zasad!”.

Natomiast jeżeli chodzi o kalorie, to już dawno przestałam je liczyć. Wolę skupić się na zdrowych składnikach dostarczanych w pożywieniu i zbilansowanej diecie: “Zbilansowana dieta ONZ – zdrowa dieta odchudzająca”. Dzięki diecie ONZ udowodniłam sobie i innym, że można zdrowo schudnąć, co opisywałam w kilkunastu częściach mojego pamiętnika diety, a którego czytanie proponuję zacząć od “Pamiętnik odchudzania z dietą ONZ – wprowadzenie i Start!”. Jeśli jednak chcecie zobaczyć jak zakończyło się to moje odchudzanie, to zapraszam do “Efekty odchudzania z dietą ONZ – podsumowanie pamiętnika”. Pamiętnik pisałam, żeby pomóc osobom, które szukają zdrowej i skutecznej diety odchudzającej, ale do przeczytania zapraszam również osoby nie poszukujące diety. A teraz idę napić się kompotu z suszu i podjeść trochę suszonych owoców, by zapewnić sobie lepsze zdrowie i samopoczucie.

Ana