-
Święta na diecie, czyli odchudzanie w trakcie różnych imprez
Świąteczna przerwa w diecie odchudzającej Początek nowego roku lub wczesna wiosna to czas, kiedy wiele osób rozpoczyna odchudzanie. Pojawiają się pierwsze sukcesy, spada waga, znikają boczki i nagle przychodzi świadomość, że zbliżają się Święta Wielkanocne. Dla wielu odchudzających się osób to bardzo przerażająca wizja i z góry zakładają, że Święta na diecie będą beznadziejne. Oczywiście wszystko zależy od wybranej diety odchudzającej i zaangażowania oraz czasu poświęconego na dietę i osiągniętych wyników. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że jeśli później zaczynałam odchudzanie, czyli krócej trwała dieta i mniej schudłam, to Święta na diecie traktowałam trochę jak okazję do obżarstwa. Zakładałam, że tak naprawdę dopiero po Świętach zacznę prawdziwe odchudzanie. Ale jeśli…
-
Jemy oczami, czyli niech się dzieje na talerzu
Nawet syci jemy oczami O tym, że jemy oczami przekonaliśmy się zapewne nie raz. Chyba każdy z nas spotkał się z sytuacją, że zobaczył jakieś danie i nagle poczuł chęć, żeby je zjeść. Nie czujemy wtedy głodu, ale im dłużej patrzymy na daną potrawę, tym bardziej jesteśmy przekonani, że coś tam jeszcze zmieścimy. To taka pułapka, w którą czasem wpadamy. Bywa, że potem mamy wyrzuty sumienia. Fakt, że jemy oczami, stwierdzamy też, gdy zdarzy nam się przynieść ze sklepu np. zgniecione bułki. Gdy je wybieraliśmy w sklepie, były takie apetyczne i kształtne, że …mm… A teraz przygniecione innymi większymi zakupami, wyglądają mało apetycznie i już nie mamy na nie ochoty…