Ziołowe rozczarowanie
-
Napary ziołowe poprawiające nastrój, czyli zioła na doła
Jesienne napary ziołowe poprawiające nastrój Kiedy jesień jest piękna i słoneczna, a pod nogami szeleszczą złote liście, jesteśmy w stanie zaakceptować fakt, że lato się skończyło i potrafimy cieszyć się urokami jesieni. Ale kiedy jesienią dni są pochmurne i deszczowe, a liście pod nogami tworzą śliskie błoto, nie chce nam się nawet wychodzić z domu. Łatwo można popaść w jesienną nostalgię i apatię, zwłaszcza że nawet w dzień bywa ciemno. Warto więc skorzystać z cudownej mocy ziół i sięgnąć po napary ziołowe poprawiające nastrój. Zioła mają wiele zdrowotnych właściwości, ale dzisiaj opiszę te zioła, które pomogą nam na jesienne smutki. Pijąc napary ziołowe, może chętniej wykopiemy się spod kocyka, pod…
-
Rozmaryn – kartka z zielnika. Ale po co i z czym to się je?
Rozmaryn zachwyca zapachem i wyglądem Na kolejnej kartce zielnika opiszę rozmaryn, jedno z moich ulubionych ziół. Rozmaryn lubię nie tylko za jego właściwości i smak wykorzystywany w kuchni. Bardzo lubię też jego zapach i wygląd. Rozmaryn jest wiecznie zieloną rośliną wieloletnią i dobrze hodowany może być piękną ozdobą kuchni, balkonu czy ogrodu. Wspominam o tym ponieważ mi raczej słabo wychodzi uprawa ziół doniczkowych i mój rozmaryn nie zawsze wygląda pięknie. Kilka razy próbowałam hodować go od maleńkiego nasionka, chuchając i dmuchając. Z reguły wcześniej czy później usychał z jakiegoś powodu. Obecnie mam mały rozmaryn, który próbuje odżyć po przygodzie w kuchni, o czym pisałam w “Podsumowanie sezonu, czyli jak wyglądała…
-
Podsumowanie sezonu, czyli jak wyglądała moja hodowla ziół
Moja hodowla ziół mnie cieszy Wprawdzie mamy dopiero wczesną jesień, to jednak zdecydowałam się jakby zakończyć sezon i opisać jak wyglądała moja tegoroczna hodowla ziół doniczkowych. Ale to nie jest tak, że w tej chwili nie mam już czego hodować. Nadal cieszą mnie niektóre zioła i liczę na to, że część z nich jeszcze trochę pożyje. Chociaż niektóre zioła są roślinami dwuletnimi, a nawet wieloletnimi, to jednak moja hodowla ziół rzadko dożywa chociażby drugiego roku. Przeważnie tracę kolejne zioła w krótkim czasie, z reguły zioła rosną u mnie około trzech miesięcy. Zawsze coś się przyplącze i zostaję z pustymi doniczkami. Wiem, że często o tym piszę, ale chcę pokazać, że…
-
To szkodnik, czy przyjaciel siedzi na moich ziołach?
A co to siedzi na moich ziołach? Od kiedy próbuję hodować zioła w doniczkach, co jakiś czas pojawia się na nich jakiś szkodnik. Ponieważ codziennie zaglądam do moich ziół, jestem w stanie szybko zauważyć szkodniki jak i różne zmiany np. pleśń w doniczkach. Zanim zaczęłam przygodę z hodowlą ziół doniczkowych, niewiele wiedziałam o samej uprawie jak i o szkodnikach. Nadal nie jestem ekspertem i cały czas się uczę, a zioła nie rosną tak jakbym chciała. Tym razem chcę skupić się na gościach odwiedzających moje zioła, a w tym roku było ich wyjątkowo dużo. Jestem zaskoczona, bo moje zioła rosną w domu i kiedyś myślałam naiwnie, że w domu nic im…
-
Mięta – kartka z zielnika. Ale po co i z czym to się je?
Całoroczne działanie mięty Zastanawiałam się jakie kolejne zioło opisać na kartce w moim zielniku i wybrałam miętę. Zrobiłam to trochę z racji pory roku. Chociaż większości osób, mięta kojarzy się z latem i chłodnym orzeźwieniem, to jednak właściwości mięty zachęcają do sięgania po nią przez cały rok. Ja osobiście chętniej wybieram miętę dodawaną do ciepłych napojów. Lubię dodawać ją do herbaty malinowej z imbirem i cytryną. A taką herbatkę z przyjemnością piję, zagrzebana pod kocykiem w chłodne wieczory. Mięta to chyba jedno z najbardziej popularnych ziół, wykorzystywanych zarówno w kuchni, medycynie, jak i w kosmetyce. Większość z nas słyszała o mięcie, wiemy jak wygląda i smakuje mięta. Jednak czy znamy…













