...
kajakiem po przygodę
Przy kawie

Kajakiem po przygodę! – Ale jak ominąć tę kłodę?

Długi weekend? Kajakiem po przygodę!

Mój laptop i ja zrobiliśmy sobie wolne. Dlatego 10 dni temu nie ukazał się wpis na blogu. To tak w celu wyjaśnienia, bo być może jest ktoś kto zmartwił się, że wydarzyło się coś złego. Do tej pory zawsze stawiałam na regularność wpisów na blogu, chociaż ostatnio na prowadzenie bloga mam bardzo mało czasu i wiele wpisów jest niedopracowanych. Pisałam o tym w ostatnim wpisie urodzinowym. “Trzecie urodziny bloga – A napiszę, że po prostu robię swoje!”.

Ostatnio mam też problemy z moim laptopem i wreszcie zdecydowałam się oddać go komputerowego szpitala, gdzie był około tygodnia. To też sprawiło, że nie pojawił się regularny wpis. Pierwszy raz zdarzyło mi się nie opublikować wpisu i myślałam, że bardziej będę to przeżywać. Okazało się, że byłam bardzo wyluzowana i teraz obawiam się, że częściej będę sobie pozwalała na takie przerwy. A bardzo tego nie chcę. O tym dlaczego, też pisałam w polecanym wpisie urodzinowym. To tyle wstępu nie na temat.

W międzyczasie był długi weekend z piękną pogodą. A ja nie pamiętam kiedy miałam cztery dni wolne pod rząd. Razem z mężem postanowiliśmy wykorzystać ten czas i spontanicznie wybraliśmy się pod namiot oraz przygodę z kajakiem. Zdecydowaliśmy się na miejscowość Sądów i spływ kajakowy rzeką Pliszką w województwie lubuskim.

ciekawa i trudna rzeka na spływ kajakowy

Trzy lata temu też korzystaliśmy z tego samego pola namiotowego i tej samej wypożyczalni kajaków. Byliśmy bardzo zadowoleni, dlatego wybór miejsca w tym roku mieliśmy ułatwiony. Muszę jeszcze zaznaczyć, że dzisiejszy wpis nie jest wpisem sponsorowanym. Nie ponoszę z tego tytułu żadnych korzyści, a właściciele pola namiotowego i wypożyczalni kajaków nie wiedzą nawet, że zamierzam napisać artykuł. Podobny wpis pisałam też po powrocie z urlopu nad naszym pięknym morzem. “Wakacyjny wpis, czyli okiem blogerki na urlopie”.

na kajaki w lubuskie

Pole namiotowe w Sądowie

Pole namiotowe oraz wypożyczalnia kajaków, które wybraliśmy należą do firmy Kajaki Pliszka. Jest to firma rodzinna prowadzona przez bardzo towarzyskie i pogodne osoby, z którymi łatwo się dogadać. Po ilości klientów, którzy często wracają w to miejsce widać, że właścicielom zależy na tym interesie. Firma oferuje noclegi na polu namiotowym oraz spływy kajakowe rzekami Pliszką, Ilanką i Odrą. 

pole namiotowe Sądów nad rzeką Pliszką

Pole namiotowe znajduje się dokładnie na końcu najdłuższego odcinka spływu kajakowego rzeką Pliszką Gądków Wielki – Sądów. W tym miejscu koniecznie musimy zejść z kajaka i go przenieść, ponieważ znajduje się tu mała elektrownia wodna. Dopiero po przekroczeniu elektrowni możemy znowu zwodować kajak i do niego wsiąść. Właśnie dokładnie w tym miejscu znajduje się wypożyczalnia kajaków firmy Kajaki Pliszka. Jest to krótki odcinek rzeki i po prostu wystarczy przejść na drugą stronę ulicy.

kajaki Pliszka pole namiotowe i wypożyczalnia kajaków

W ciągu ostatnich lat pole namiotowe zostało powiększone i zmodernizowane. Na polu poza pięknie skoszoną, gęstą trawą znajdziemy potrzebne udogodnienia. Dwie toalety, prysznic, dwie duże zadaszone wiaty ze stołami i ławami oraz ławki i stoły wolno stojące na powietrzu. Pole posiada też trzy miejsca na ognisko, huśtawkę i tyrolkę do zjeżdżania. W wiatach znajdują się lodówki i płyta do gotowania oraz czajnik. Całość znajduje się nad samą rzeką wśród sosen i uspokajającej zieleni. Utrzymana jest w klimacie leśnego biwaku.

pole namiotowe i kajaki Pliszka

Dzikie rzeki Pliszka i Ilanka

Zarówno rzeka Pliszka jak i Ilanka są rzekami bardzo dzikimi i dość nieprzewidywalnymi. Koryta obu rzek w większości znajdują się pomiędzy bardzo zalesionymi terenami, co czyni je niezwykle malowniczymi. Z pozycji kajaka widać ilość wielkich drzew, które otaczają rzeki, co pokazuje ogrom i piękno przyrody. Obie rzeki przepływają z dala od cywilizacji wśród bogatej i żywej zieleni. Uroki krajobrazu zdecydowanie pomagają się zrelaksować i zapomnieć o trudach dnia codziennego.

malownicze dzikie rzeki na kajaki

Koryta rzek Pliszka i Ilanka przepływają przez lasy sosnowe i olchowe. Otoczone są terenami podmokłymi i bagnistymi z bogatą roślinnością. Są domem dla wielu gatunków zwierząt. Mieszkają tu między innymi bobry, wydry, żółwie błotne, pliszki, kormorany i kaczki. 

Dla wędkarzy interesująca może być wiadomość, że obie rzeki są mocno zarybione. Można spotkać w nich dużo gatunków ryb. Między innymi pstrąga potokowego, okonia, szczupaka, węgorza i płoć.

piękne dzikie rzeki na spływ kajakowy

Spływy kajakowe Pliszką i Ilanką

Ponieważ otaczające rzeki tereny to nie są zwykłe lasy tylko Puszcza Rzepińska i obie rzeki objęte są programem Natura 2000, nie można za bardzo ingerować w przyrodę. To między innymi sprawia, że jeśli jakieś drzewo spadnie, to musi tam leżeć, niczego nie wolno zabierać czy wywozić. Udostępniając obie rzeki turystom w celu spływów kajakowych, pozwala się na udrażnianie ich koryt.

rzeki na kajaki w Puszczy Rzepińskiej

piękne drzewa w korytach rzek spływ kajakiem

Firmy organizujące spływy kajakowe mogą przycinać drzewa w kontrolowany sposób, tak by przepłynięcie rzeką było możliwe. Jednak nie mogą zabierać drzew z rzeki. Dlatego przeważnie w rzece jest wiele powalonych i pociętych kłód. Powyższe firmy starają się tak udrożnić koryta rzek, by spływanie po nich kajakiem nie było ani zbyt trudne, ani zbyt łatwe do wykonania. W ten sposób zapewniają nam przygodę z kajakiem i każą zadawać sobie pytanie “jak ominąć tę kłodę?”.

pocięte drzewa w dzikiej rzece kajaki

Zdarza się, że powalone drzewo trzeba przeskoczyć i przy niskim poziomie wody możemy utknąć w kajaku na jego szczycie. Wprawni kajakarze wiedzą jak manewrować ciałem, by bezpiecznie ominąć tę kłodę. Czasem lepiej wyjść z kajaka zwłaszcza na płytkiej wodzie i przeciągnąć pusty kajak. Bardzo interesujące jest przeciskanie się pod drzewem i wtedy warto wybrać najwyższy punkt. Nie zawsze jest to jednak najlepsze wyjście, bo może okazać się, że dokładnie w tym miejscu w wodzie leży inna kłoda, którą musimy przeskoczyć.

żywe zielone drzewa w korycie rzeki Pliszki

Właśnie ta nieprzewidywalność i ciągłe szukanie najlepszej drogi do pokonania przeszkody, daje najwięcej frajdy. W dodatku rzeki bardzo się zmieniają. Płynąc nimi w odstępie roku możemy napotkać na całkiem inne przeszkody. W zależności od poziomu wody tą samą kłodę raz przeskoczymy, a innym razem będziemy musieli przenieść kajak. Tak samo jednego roku zmieścimy się pod drzewem, a kiedy indziej nie przeciągniemy nawet samego kajaka. Do tego dochodzą oczywiście nowe powalone drzewa, których wcześniej nie było. Dlatego spływy kajakowe Pliszką i Ilanką są takie interesujące i zaskakujące, chociaż dla wielu na pewno za trudne. Ja np. nie wybrałabym się na taki spływ sama lub tylko z koleżanką, ale wiem, że wiele kobiet się na to decyduje. 

ciekawa rzeka na spływ kajakowy

przeszkody z drzew spływ kajakowy

Spływy kajakowe rzeką Pliszką

Rzeka Pliszka jest dopływem rzeki Odry o długości około 56 km. Wypływa z jeziora Malcz i w górnym biegu przepływa przez pojezierze lubuskie przecinając jeziora. Od środkowego odcinka, który zaczyna się w miejscowości Drzewce Kijewo, uważana jest za rzekę spławną. Jednak często i w tym miejscu nie da się spływać kajakiem ze względu na niski poziom wody w rzece.

trasy spływów kajakowych rzeką Pliszką

Nurt rzeki Pliszki jest zmienny, czasem leniwy i spokojny, innym razem bardzo rwący, jak w górskim potoku. Chociaż Pliszka jest rzeką nizinną, swoją charakterystyką przypomina rzekę górską. Jest bardzo czystą rzeką, ale przez muliste dno wydaje się brudna. Jej przejrzystość widać na odcinkach z piaszczystym dnem.

dzikie czyste rzeki kajaki

Podczas spływu kajakowego rzeką Pliszką napotkamy pozostałości po młynach, które zmuszą nas do zejścia z kajaka i przeniesienia go kilka metrów dalej. Najbardziej niebezpieczne są pozostałości po młynie Bełcze, przez które trzeba przenieść kajak. Reszta pozostałości po młynach jest do pokonania przez odważnych i wprawnych kajakarzy. Jednak rozwaga nakazuje przeniesienie kajaka. “Rozwaga – bezpieczeństwo czy przekleństwo”. Oczywiście na przenoski kajaka powinny decydować się też osoby, które nie są pewne swoich możliwości gdy trafią na powalone drzewo.

relaksujący odpoczynek w kajaku

Spływ kajakowy rzeką Pliszką możemy podzielić na etapy. Drzewce – Pliszka (11 km około 6 godzin). Pliszka – Gądków Wielki (6 km około 2- 3 godziny). Gądków Wielki – Sądów (15 km około 8-9 godzin). Sądów – Koziczyn (6 km około 3 godzin). Koziczyn – Urad Bar (5,5 km około 3 godziny). Do tej pory nie udało nam się spłynąć odcinkiem Drzewce – Pliszka, ze względu na niski poziom wody. Spływy rzeką Pliszką podzieliliśmy na dwa etapy, którymi spływaliśmy w dwa dni, z bazą noclegową w Sądowie.

przenoska w Koziczynie rzeka Pliszka

Spływ kajakowy Pliszką Gądków Wielki – Sądów

Najdłuższy i uważany za najtrudniejszy etap spływu kajakowego Gądków Wielki – Sądów. Można go skrócić i zakończyć po 6 km przy Młynie Kokoszki II. Spływ rozpoczyna się przy drewnianym moście w miejscowości Gądków Wielki. Po przepłynięciu krótkiego odcinka wpływamy na piękne jezioro otoczone zielenią. Gdy pierwszy raz płynęliśmy tym etapem, tak zachwyciły nas widoki, że zbyt dużo czasu spędziliśmy na jeziorze i potem musieliśmy ścigać się z czasem. Nigdy nie widziałam tylu kormoranów w jednym miejscu. Zdjęcie zrobione z daleka, bo gdy podpłynęliśmy bliżej, uciekły.

Pliszka początek spływu Gądków Wielki

kormorany spływ kajakowy Pliszką

Wpływając w nurt rzeki Pliszki prawie na samym początku napotykamy na przeszkody w postaci powalonych drzew. Może być to szokiem dla osób, które się tego nie spodziewają, zwłaszcza spływając z jeziora, na którym nie było żadnych przeszkód. Zwalone kłody drzew wyglądają bardzo tajemniczo i trochę przerażająco. Nasz relaks lekko się zmienia, zaczyna się adrenalina i zastanawianie jak ominąć tę kłodę.

kajakiem przez Pliszkę

spływ kajakowy rzeką Pliszką

Rzeka Pliszka jest bardzo krętą rzeką, ale właśnie na tym etapie meandruje najbardziej. Jest to bardzo ciekawy etap, który zmusza do ciągłej uwagi, nie tylko ze względu na powalone drzewa, ale także sterowanie kajakiem. Miejscami nie widać od razu w którą stronę skręca koryto rzeki i ta tajemniczość jest bardzo intrygująca. Zakola rzeki pozwalają też na nowe piękne widoki, które wyłaniają się za każdym zakrętem. I tak dopływamy do jazu wodnego Łapinóg, który jeśli czujemy się na siłach, możemy przepłynąć. Jeśli obawiamy się wywrotki i zmoczenia wszystkiego co mamy w kajaku, lepiej zdecydować się na przenoskę.

Spływając dalej rzeką Pliszką dopłyniemy do miejsca odpoczynku z zadaszeniem, stołami i ławkami, przy pozostałościach po młynie Kokoszki II. Tutaj również lepiej wysiąść z kajaka i przenieść go parę metrów dalej. W tym miejscu też możemy zakończyć nasz spływ kajakowy. Jeśli zdecydujemy się płynąć dalej, czeka nas jeszcze 8 km trudniejszego etapu.

Kokoszki II rzeka Pliszka spływ kajakowy

Od tego miejsca rzeka Pliszka ma najbardziej górski charakter. Dno jest bardzo kamieniste, a nurt wartki. Do tego oczywiście dochodzą też powalone drzewa i liczne zakręty. Kolejną przeszkodą są pozostałości po młynie Bełcze. Ze względów bezpieczeństwa musimy je ominąć decydując się na przenoskę, zwłaszcza przy niskim poziomie wody.

przenoska kajaka przy młynie Bełcze Pliszka

Ostatni etap wydaje się najbardziej ciemny, może dlatego, że rzeka płynie w wysokim wąwozie ze stromymi zboczami, przy okazji oferując piękne widoki. Przed nami jeszcze tylko drewniany mostek, pod którym uda nam się przepłynąć przy niskim poziomie wody. Gdy poziom wody jest wysoki czeka nas ostatnia przenoska i dopływamy do końca etapu w miejscowości Sądów.

trudny i piękny spływ kajakowy lubuskie

Puszcza Rzepińska spływ kajakowy

Spływ kajakowy Pliszką Sądów – Urad Bar

Odcinek spływu kajakowego uważany za najłatwiejszy, zwłaszcza do miejscowości Koziczyn. Ten odcinek polecany jest również dla rodzin z dziećmi, jednak ja bym się na to nie zdecydowała. Mimo wszystko odcinek jest dość trudny i trzeba dbać nie tylko o bezpieczeństwo swoje, ale także nieprzewidywalnych dzieci. Przygodę z kajakiem zaczynamy za elektrownią wodną w Sądowie. Już prawie na początku spływu napotykamy najbardziej rozpoznawalne i najczęściej fotografowane powalone drzewo. W tym przypadku nie musimy zastanawiać się jak ominąć tę kłodę, bo organizatorzy spływów zadbali o bezpieczne i atrakcyjne przepłynięcie pod jej spodem.

wycięcie w drzewie Pliszka kajak

Mijając wiele powalonych drzew i podziwiając malownicze krajobrazy wypływamy na piękne jeziorko otoczone trzcinami. Ten odcinek jest naprawdę piękny i łatwy, nie spotykamy tu żadnych przeszkód, jedynie manewrujemy pomiędzy trzcinami. W ten sposób dopływamy do starej papierni w Koziczynie. Tu możemy zakończyć trzygodzinny etap lub przenieść kajak i płynąć kolejne trzy godziny do miejscowości Urad Bar.

stara papiernia w Koziczynie spływ Pliszką

Zaraz po przeniesieniu i zwodowaniu kajaka przepływamy pod budowlą należącą do starej papierni i jest to bardzo fajne przeżycie. Niestety zaraz potem znowu czeka nas przenoska, w dodatku trochę dłuższa, bo nie opłaca się wchodzić do kajaka. Niektórzy pokonują ten etap spływając, ale mało wprawni kajakarze mogą zakończyć go wywrotką. Potem jeszcze tylko kilkanaście malowniczo powalonych drzew i dopływamy do miejscowości Urad Bar. Tu kończymy spływ kajakowy rzeką Pliszką, która za około 2,5 km wpadnie do rzeki Odry. Oczywiście są osoby, które pokonują ten odcinek kajakiem, a nawet płyną dalej rzeką Odrą.

kajakiem przez Koziczyn na rzece Pliszce

spływ kajakowy do ujścia Pliszki Urad Bar

Spływ kajakowy rzeką Ilanką

W tym roku nie udało nam się popłynąć Ilanką, która jest dość trudną rzeką. Odradzali nam to właściciele wypożyczalni kajaków, ponieważ Ilanka miała nieoczyszczone koryto, na które spadło wiele drzew. Rzeką Ilanką spływaliśmy trzy lata temu, dlatego za pomocą zrobionych wtedy zdjęć, spróbuję opisać jak wygląda spływ kajakowy na Ilance. Wspomnę tylko, że Ilanka również jest dopływem Odry.

przeszkody na rzece Ilance spływ kajakowy

kajakiem przez Ilankę

Niestety nie pamiętam, w którym miejscu zaczęliśmy naszą przygodę z kajakiem po rzece Ilance. Już prawie na początku spływu napotkaliśmy stary most kolejowy pod którym mogliśmy przepłynąć. Jest to ciekawa atrakcja wśród otaczającej zieleni. Niedługo potem zobaczyliśmy kolejny most, który koniecznie trzeba ominąć. W celu ułatwienia zejścia z kajaka czekała na nas odpowiednia kładka. Spływ kajakiem w tym miejscu jest bardzo niebezpieczny, a wręcz niemożliwy ze względu na kraty przepustowe tworzące mały wodospad i wystające za mostem drewniane pale. 

spływ kajakowy rzeka Ilanka

przenoska kajaka rzeka Ilanka

Koryto Ilanki jest pełne zwalonych drzew, które często bardzo trudno ominąć. Dlatego to idealna rzeka dla osób lubiących takie klimaty. Wiele pociętych kłód pływa w wodzie i widząc je nie wiemy czy wpływając na nie kajakiem zanurzą się pod wodą, czy zawiśniemy na nich kajakiem. Płynąc Ilanką bardzo często możemy zadawać sobie pytanie, jak ominąć tę kłodę. Nie zapomnę ostatniego drzewa na Ilance, na które trafiliśmy, pokonanie go było dla nas nie lada wyczynem. 

powalone drzewa na Ilance kajaki

Drzewa nad korytem Ilanki tworzyły coś w rodzaju pergoli, sprawiało to wrażenie, że płynie się tunelem z drzew. Rzeka Ilanka zachwycała mnie roślinnością rosnącą wzdłuż brzegów oraz na wodzie. Było tam wiele miejsc z niezapominajkami i grążelami żółtymi. Ilanka ma bardzo muliste dno i nie nadaje się do kąpieli. Spływ Ilanką zakończyliśmy za mostem, ale niestety nie pamiętam jak nazywała się miejscowość. Nie pamiętam też ile czasu zajął nam spływ kajakowy Ilanką. Rzeka Ilanka ma łącznie 58 km długości i możliwe są na niej inne spływy kajakowe.

rośliny w rzece Ilance

koniec spływu kajakowego

Rzeki i jeziora województwa lubuskiego

Pliszka i Ilanka przyciągają kajakarzy z całego kraju i nie tylko. Byłam zaskoczona gdy dowiedziałam się, że na spływy kajakowe przyjeżdżają np. osoby z Mazur. Jednak niezmącona niczym tafla jeziora to nie to samo co dzika rzeka pełna przeszkód. W dodatku nie spali nas słońce, bo drzewa zapewniają przyjemny chłód, nawet w najbardziej upalny dzień lata. Jeśli tylko lubicie takie przygody i czujecie się na siłach zapraszam do mojego województwa lubuskiego, które oprócz pięknych jezior oferuje też malownicze dzikie rzeki zapewniające atrakcyjną przygodę.

Ana

Może zechcesz komuś polecić...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Seraphinite AcceleratorOptimized by Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.