-
Skończyłam 50 lat… – Teraz już z górki, czyli łatwiej!
“Starzy ludzie” też mogą być szczęśliwi Wczoraj skończyłam 50 lat… a dzisiaj znów wstało słońce. Piszę o tym z uśmiechem, bo gdy moja Mama kończyła 50 lat, a ja byłam nastolatką (miałam 15 lat), to przepłakałam cały dzień. Dziwiłam się czemu wszyscy są tacy radośni i jak rodzeństwo Mamy może się tak dobrze bawić na jej urodzinach. Przecież ona głupia nie jest i wie, że już mniej życia przed nią, niż za nią (wiem, że zdarzają się wyjątki). Wtedy mój głupiutki, nastoletni rozumek nawet nie próbował sobie wyobrazić, że “tak starzy” ludzie też mogą być szczęśliwi i że wszystko co dobre przychodzi z wiekiem. Na kobiety około 20-tki mówiłam “facetki”…