-
Trzecie urodziny bloga – A Napiszę, że po prostu robię swoje!
Kolejne urodziny bloga, a ja po prostu robię swoje Kilka dni temu minął kolejny rok od kiedy opublikowałam pierwszy wpis na moim blogu. Pozwoliło mi to skromnie świętować trzecie urodziny bloga A Napiszę. Podsumowując każdy rok blogowania publikuję artykuł urodzinowy i dziś nadszedł czas, by napisać kolejny. W “Pierwsze urodziny bloga – A Napiszę, jak spełniam marzenie” mogliście przeczytać między innymi o tym jak się rozwijam prowadząc blog i co mnie zaskakuje. Opisując “Drugie urodziny bloga – A Napiszę czemu czuję się bezradna”, trochę się pożaliłam pokazując, że prowadzenie bloga to nie tylko sukcesy i sama pasja nie wystarczy. Wiem, że parę osób było zmartwionych tamtym wpisem. Nie chciałam nikogo…
-
Skończyłam 50 lat… – Teraz już z górki, czyli łatwiej!
“Starzy ludzie” też mogą być szczęśliwi Wczoraj skończyłam 50 lat… a dzisiaj znów wstało słońce. Piszę o tym z uśmiechem, bo gdy moja Mama kończyła 50 lat, a ja byłam nastolatką (miałam 15 lat), to przepłakałam cały dzień. Dziwiłam się czemu wszyscy są tacy radośni i jak rodzeństwo Mamy może się tak dobrze bawić na jej urodzinach. Przecież ona głupia nie jest i wie, że już mniej życia przed nią, niż za nią (wiem, że zdarzają się wyjątki). Wtedy mój głupiutki, nastoletni rozumek nawet nie próbował sobie wyobrazić, że “tak starzy” ludzie też mogą być szczęśliwi i że wszystko co dobre przychodzi z wiekiem. Na kobiety około 20-tki mówiłam “facetki”…